Ta dzienna łazienka w domu rodziny 2+2 wymagała gruntownej przemiany. Klienci przyszli z bardzo konkretnymi oczekiwaniami: miało być funkcjonalnie. Problemem była ciasna kabina prysznicowa z niedomykającymi się drzwiami, misa z wysoka baterią, z której nie mogły korzystać dzieci, brak miejsca do przechowywania i mnóstwo zakamarków, w których zbierał się kurz. Brzmi znajomo?
Tu nie chodziło o to, by „upiększyć”. Tu trzeba było przemyśleć od nowa.
Zamiast butelkowej zieleni, która przytłaczała przestrzeń, zdecydowałam się na jaśniejszą paletę. Mocnym akcentem została strefa prysznicowa z oliwkowymi płytkami typu cegiełka — ułożonymi aż po sufit. Szeroka zabudowa prysznicowa z półścianką nie tylko poprawiła proporcje wnętrza, ale rozwiązała problem z zachlapaniami i zmarnowaną przestrzenią. Półki w ścianie są praktyczne, a sama zabudowa dodała łazience wyrazu.
Wisienką na torcie okazała się tapeta — z początku budziła wątpliwości, ale po jej dodaniu nie było już odwrotu. Wprowadziła do wnętrza miękkość i nutę nostalgii, której tak bardzo brakowało. Całość dopełnia jasna mozaika na podłodze i praktyczne meble z zamkniętym przechowywaniem — wszystko po to, żeby łazienka służyła całej rodzinie na co dzień, bez nerwów, bez kompromisów.
To miał być tylko remont. A wyszła przestrzeń, która daje spokój — i cieszy oczy każdego dnia.